Czy istnieje „dieta cud”, która szybko, łatwo i bez wysiłku pozwoli na pozbycie się nadwagi? Niestety nie. Skuteczna dieta to taka, dzięki której nie tylko zrzucimy zbędne kilogramy, ale także na długo zachowamy szczupłą sylwetkę, bez efektu jo-jo. Kiedy po zakończeniu diety wracamy do dawnych nawyków żywieniowych, zwykle oznacza to także powrót do nadwagi. Dlatego aby na długo utrzymać szczupłą sylwetkę, trzeba trwale zmienić swój tryb życia. To wcale nie musi być trudne. A jak to zrobić? Podstawą jest ograniczenie wysoko przetworzonej i kalorycznej żywności, fast-food’ów, tłustych potraw, produktów bogatych w węglowodany (słodycze, makarony), a zastąpienie ich lekkostrawną i niskokaloryczną żywnością z dużą ilością owoców i warzyw. Dzień należy rozpoczynać od ciepłego śniadania – to rozkręca organizm i daje energię na dużą część dnia, ponadto sprawi, że nie będziemy mieć uczucia ciągłego głodu. Trzeba wyeliminować przekąski i podjadanie między posiłkami, a te należy spożywać w regularnych odstępach czasowych (najlepiej co 3-4 godziny). Wprowadzając te zasady na stałe do swojego trybu życia możemy mieć pewność, że bez obaw będziemy codziennie wchodzić na wagę. I tu zasada jest prosta – należy ją spalić. Można to zrobić poprzez intensywne ćwiczenia, albo zmusić organizm do tego, aby sam sięgnął do zapasów i je wykorzystał. Idealnym rozwiązaniem jest połączenie obu tych metod, czyli regularna aktywność fizyczna i dieta, która ogranicza liczbę spożywanych kalorii. Wówczas w sytuacji, gdy organizm potrzebuje energii wykorzystuje tę zmagazynowaną w tkance tłuszczowej. I tak w naturalny sposób pozbywamy się stopniowo zbędnych kilogramów. Obniżenie kaloryczności posiłków musi wiązać się nie z wyeliminowaniem pewnych produktów, ale z zastąpieniem ich dietetycznymi odpowiednikami. Jeśli usuniemy z jadłospisu określone produkty, wówczas narażamy organizm na pojawienie się niedoborów żywieniowych i rozwój chorób. Dobra dieta to taka, która zawiera zdrowe i niskokaloryczne produkty: dużo warzyw i owoców (tu należy zachować czujność, ponieważ owoce mają dużo witamin i minerałów, jednak potrafią być kaloryczne!), chude mięso, produkty pełnoziarniste o wysokiej zawartości błonnika, chudy nabiał itd. Częstym problemem podczas odchudzania jest uczucie głodu i rozdrażnienia. Aby go uniknąć, warto sięgnąć po preparaty z błonnikiem. Jest to substancja pochodzenia naturalnego w dużej ilości występująca w owocach i warzywach, która pod wpływem wody pęcznieje w żołądku i jelitach. Nie jest trawiona w układzie pokarmowym, więc nie dostarcza kalorii. A korzystnie wpływa na organizm – nie tylko reguluje ilość przyjmowanej żywności, ale także stymuluje ruchy perystaltyczne jelit i oczyszcza je z resztek pokarmowych. I co ważne – przyjmowanie naturalnych suplementów diety z błonnikiem przed posiłkiem osłabia apetyt oraz daje uczucie sytości. To prosty i naturalny sposób na ograniczenie liczby spożywanych kalorii bez obaw o skutki uboczne odchudzania. Pamiętajmy, że ograniczenie liczby kalorii nie jest jednoznaczne z rezygnacją z posiłków. Ważne, aby jeść regularnie, ale spożywać zbilansowane niskokaloryczne posiłki. To istotne, aby przy obniżonej kaloryczności diety, jednocześnie dostarczać organizmowi wszystkich niezbędnych składników odżywczych. Głodzenie się najczęściej daje efekt odwrotny od zamierzonego – „głodny” organizm odkłada z dostarczonej żywności zapasy „na trudne czasy”, czyli gromadzi tkankę tłuszczową. Rozwiązaniem są gotowe produkty dietetyczne (zupy, batony, koktajle), które dostarczają organizmowi niezbędnych mu substancji, są smaczne i co ważne – można nimi zastąpić całe posiłki podczas kuracji odchudzającej. W walce z zimowymi nadprogramowymi kilogramami pozbycie się tkanki tłuszczowej z brzucha jest chyba najtrudniejszym zadaniem. Kiedy udaje się już osiągnąć spory spadek wagi, to brzuch jest ostatnim miejscem z widoczną nadwagą. Co więcej – usunięcie „oponki” to jedno z najtrudniejszych wyzwań w procesie odchudzania. Wiedzą o tym szczególnie kobiety po ciąży oraz osoby z tendencją do tzw. otyłości brzusznej, czyli gromadzenia się tkanki tłuszczowej w obrębie brzucha. Także po zimie, po zrzuceniu grubych warstw ubrań, często okazuje się, że nasze ciało nie jest w najlepszej formie, a do osiągnięcia upragnionego „płaskiego brzucha” jeszcze bardzo daleka droga. Źródło: https://br.ulule.com/biotrendy/