Światowa Organizacja Zdrowia już w 1975 r. uznała tytoń za substancję wywołującą uzależnienie. Oznacza to, że odwyk wywoła u palacza zespół odstawienny. Nie jest on tylko subiektywnym odczuciem psychicznym. Można go wykazać i zmierzyć w badaniach medycznych. Będą to zmiany w zapisie EEG, zwolnienie czynności serca, spadek ciśnienia krwi, spadek poziomu hormonu stresu - kortyzolu, adrenaliny, hormonu szczęścia - dopaminy, wzrost masy ciała oraz zaburzenia wybiórczej uwagi i pamięci. Objawy te występują w największym nasileniu w ciągu pierwszego miesiąca, a następnie stopniowo ustępują. – Dla osób, które paliły paczkę dziennie, pierwszy miesiąc jest szokiem. Z drugiej jednak strony, zaczną też odczuwać pozytywne następstwa rzucenia nałogu – łatwiejsze oddychanie, większą wydolność, lepsze krążenie, wzrost libido – mówi lekarz rodzinny Robert Sapa. Dodaje też, że głód nikotynowy i uzależnienie psychiczne można pokonać, jeśli jest się zdeterminowanym, aby rozstać się z nałogiem. U wieloletnich palaczy żegnających się z nałogiem może wystąpić kaszel. Palenie powoduje przewlekłe zapalenie oskrzeli. Kiedy przestajemy palić, śluzówka w oskrzelach regeneruje się. Zaczynają się one oczyszczać ze śluzu i innych substancji. – Warto sprawdzić u lekarza, czy kaszel nie jest spowodowany innymi czynnikami. Jeśli nie, nie ma sensu z nim walczyć. Trzeba pozwolić organizmowi oczyścić się. Gdyby kaszel był bardzo dokuczliwy, można poprosić lekarza rodzinnego o syrop rozpuszczający wydzielinę – mówi dr Robert Sapa. U niektórych osób mogą pojawić się również bóle gardła. Tytoń powoduje podrażnienie gardła, ale jednocześnie znosi ból. Rzucając palenie zaprzestajemy je znieczulać. Lekarze zalecają nawilżanie gardła i picie dużej ilości wody. Zwiększenie wydolności układu oddechowego, ustąpienie duszności i kaszlu może trwać od 1 do 9 miesięcy. Jak podkreśla zagorzały przeciwnik palenia prof. Witold Zatoński z Centrum Onkologii w Warszawie po zgaszeniu ostatniego papierosa w ciągu dwudziestu minut – tętno obniży się, a ciśnienie tętnicze krwi powróci do normy. Po ośmiu godzinach – zwiększy się stężenie tlenu we krwi, a tlenku węgla spadnie do zera. To zwiększy wydolność organizmu. Po upływie doby ryzyko ostrego zawału serca znacznie się zmniejszy, a w ciągu dwóch tygodni do trzech miesięcy – układ krążenia ulegnie wzmocnieniu, poprawi się kondycja fizyczna. Jednak w wyniku spadku ciśnienia mogą pojawić się bóle głowy. Pomóc może sok z guarany czy kawa. Nikotyna przyspiesza perystaltykę jelit. Jej nagły brak powoduje zwolnienie ich pracy przez co mogą pojawić się zaparcia. Dr Sapa poleca zmianę diety - więcej płynów, otręby dodawane do twarogu, jogurtu i sałatek, więcej świeżych owoców (pracę jelit dobrze pobudza kiwi) i warzyw. Trzeba też pamiętać, że brak nikotyny powoduje odblokowanie zmysłów węchu i smaku i dlatego jedzenie lepiej smakuje. Poza tym jedzenia kompensuje wyuczony nawyk trzymania czegoś w ustach. Aby nadmiernie nie przytyć, prof. Zatoński poleca zaopatrzenie się w surową marchewkę, kalarepę, ogórek, jabłko lub seler. Podczas ataku głodu można bez obaw zjadać te warzywa i owoce. Dr Sapa proponuje swoim pacjentom również suszoną żurawinę, aronię lub śliwki. Zaspakajają głód, bo są słodkie, i odruch trzymania czegoś w ustach. Wszystkim, którzy twierdzą, że nadwaga, której mogą nabawić się po rzuceniu palenia będzie gorsza w skutkach niż nikotyna, prof. Zatoński odpowiada, że trzeba przytyć ponad 20 kg, aby zniweczyć korzystne skutki zdrowotne zerwania z nałogiem. Źródło: http://www.good-tutorials.com/users/Rzuc-palenie