O mnie
Różeniec górski to roślina stosunkowo mało znana. Być może wynika to z tego, pod jak wieloma nazwami występuje: złoty korzeń, korzeń róży, korzeń pachnący różą, zachodni korzeń, arktyczny korzeń, laska Aarona, korzeń z Syberii i korona królewska. Część z tych nazw oddaje główną właściwość rośliny, mianowicie mroźny klimat, który preferuje jako środowisko do rośnięcia. Żadna natomiast nie zdradza jej znaczenia dla zdrowia psychicznego i nie tylko. Korzeń z Syberii to roślina kilkuletnia, rosnąca głównie na terenach arktycznych, przede wszystkim w Skandynawii i na Syberii. Można ją jednak spotkać również w wysokich górach Europy (w tym i polskich), Azji i Ameryki Północnej. Różeniec górski jest przystosowany do trudnych warunków środowiskowych i niskiej temperatury występującej na górskich terenach. Wynika to z jego budowy, mianowicie mocnego korzenia z gęstym splątanym kłączem. To właśnie ono jest wykorzystywane w lecznictwie. Z kłącza o charakterystycznym różanym zapachu przygotowuje się susz i wyciągi dodawane do leków i suplementów diety. Różeniec zawiera liczne substancje aktywne, spośród których najważniejsze są rozyna, rozaryna, sylidrozyd, fitosterole, a także kwasy fenolowe. Obecności salidrozydu i rozawiny roślina te zawdzięcza swą niezwykłą aktywność biologiczną. Ich wspólne występowanie zwiększa efekty działania substancji aktywnych. Różeniec górski przede wszystkim jest doskonałym remedium na utrzymanie zdrowia psychicznego. Łagodzi niepokój, podnosi odporność na stres i ułatwia szybki powrót do równowagi psychicznej po sytuacjach stresowych. Substancje aktywne zawarte w tej roślinie obniżają stężenie kortyzolu w organizmie, popularnie nazywanego hormonem stresu, a także wyrównują poziom substancji chemicznych w mózgu odpowiedzialnych na nastrój i samopoczucie psychiczne. Podobne substancje sprawiają, że różeniec górski jest również dobrym lekarstwem na umiarkowaną i lekką depresję. Wspomaga ustępowanie jej objawów, dzięki czemu osoby będące ofiarą skutków ubocznych leków na depresję mogą potraktować tą roślinę jako bardziej obojętna dla organizmu alternatywę. Korzeń arktyczny polecany jest szczególnie w okresie intensywnej pracy umysłowej ze względu na jego pozytywny wpływ na procesy zapamiętywania i uczenia się. W połączeniu z obniżeniem zmęczenia psychicznego, zmniejszeniem senności, lepszą motywacją do nauki i ogólnym lepszym samopoczuciem różeniec staje się idealną rośliną dla wszystkich osób, które muszą w krótkim czasie zapamiętać duże ilości materiałów lub też potrzebują pełnej koncentracji na zadaniu umysłowym. Co więcej, jego wpływ na pamięć sprawia, że naukowcy rozpoczęli badania nad wpływem korzenia arktycznego na zapobieganie chorobom neurodegeneracyjnym (m.in. choroba Alzheimera) Salidrozyd ma bowiem chronić przed śmiercią komórki mózgowe, co jest główną przyczyną występowania wspomnianych chorób. Różeniec górski to nie tylko lepsza sprawność psychiczna, ale również poprawa wydolności fizycznej. Możliwe jest to dzięki wzrostowi procesów anabolicznych i bardziej efektywnemu wykorzystaniu rezerw komórkowych. Dzięki swemu działaniu przeciwzapalnemu pomaga również w ochronie tkanki mięśniowej podczas ćwiczeń. Różeniec górski bardzo często łączony jest z innymi wyciągami roślinnymi, które wspomagają jego działanie. W zestawieniu z żeń-szeniem zwiększa on witalność, koncentrację i wytrzymałość fizyczną, z Ashwagandhą odporność na stres. Różeniec i buzdyganek naziemny poprawiają wytrzymałość oraz libido, a różeniec i mięta pieprzowa oraz melisa lekarska działają antystresowo. Z kolei duecie z jagodami goji, roślina ta działa nasennie i niweluje skutki chronicznego zmęczenia. Istnieją jednak połączenia różeńca, które nie są korzystne dla naszego organizmu. Odradza się przede wszystkim suplementację tej rośliny w przypadku przyjmowania leków o działaniu psychostymulującym, gdyż w takim zestawieniu różeniec może prowadzić do nadmiernej pobudliwości oraz skutkować pojawieniem się stanów lękowych. Różeniec górski przyjmowany w odpowiednio dobranych, kontrolowanych dawkach nie ma negatywnego wpływu na zdrowie organizmu. W nadmiarze może prowadzić jednak do nadmiernego pobudzenia, podobnego do przedawkowania substancji energetycznej. Podobnie jak kofeina, różeniec oddziałuje na układ nerwowy skutkując pobudzeniem i zwiększeniem czujności. W przypadku przedawkowania może dawać jednak efekty niepożądane, takie jak niepokój czy bezsenność. Z tego powodu odradza się przyjmowanie tej rośliny dzieciom poniżej 12. roku życia, kobietom ciężarnym oraz matkom karmiącym. Kobiety ciężarne powinny wypoczywać i zażywać jak największej ilości snu do czasu porodu, zaś po nim przykładać dużą wagę do codziennej diety ze względu na fakt, iż ma ona bezpośredni wpływ na jakość ich naturalnego pokarmu. Zasadniczo nie wykazano skutków ubocznych stosowania korzenia arktycznego, chociaż jego nadmierne spożywanie może wywoływać nadpobudliwość. Na pewno nie powinien być przyjmowany w żadnej formie wieczorem, bo ma działanie energetyzujące i uniemożliwi sen. Co więcej, nie jest wskazany dla dzieci poniżej 12. roku życia i dla kobiet w ciąży oraz karmiących piersią. Wynika to głównie z powodu braku badań określających wpływ na te grupy osób. Pewnym jest natomiast, że substancje aktywne mogłyby przeniknąć do pokarmu i powodować pobudzenie niemowlęcia.
Źródło:
1. https://comments.bot/thread/nJO0jSoUE