Naturalny produkt bogaty w białko, błonnik, witaminy, a także mikro- i makroelementy, które regulują poziom cukru we krwi, zmniejszają cholesterol oraz usuwają zbędną tkankę tłuszczową. Czy warto inwestować w suplement z ekstraktem z pestek mango? Sprawdziłam na sobie, przetestowałam produkt firmy Pharmo (jedna kapsułka zawiera 5% flavonów). O efektach opowiem w dalszej części wpisu. Jedno jest pewne – mango afrykańskie naprawdę działa! Ekstrakt z Irvingia gabonesis zawiera cenne minerały, takie jak potas, żelazo, wapń, cynk, magnez oraz fosfor. Duża zawartość błonnika i białka w mango afrykańskim przyczynia się do poprawy pracy systemu trawienia, maksymalnie „nakręca” metabolizm oraz hamuje podjadanie. Co więcej miąższ z pestek tego owocu jest bogactwem witamin: grupy B korzystnie wpływają na proces zapamiętywania informacji i koncentrację, ułatwiają wchłanianie białka, wzmacniają odporność, wspierają prawidłowe funkcjonowanie całego układu nerwowego, wit. A poprawia wygląd i elastyczność skóry oraz korzystnie wpływa na wzrok, wit. C zwiększa odporność organizmu, a także jest niezbędna do syntezy włókien kolagenowych, co jest ważne przy szybkiej redukcji tkanki tłuszczowej, wit. E odpowiada za stan włosów i paznokci, a także spowalnia proces starzenia się skóry, za sprawą właściwości przeciwutleniających usuwa z organizmu zbędne wolne rodniki, wit. K ułatwia krzepnięcie krwi i wzmacnia kości. Dzienna porcja suplementu to jedna kapsułka. Pierwsze efekty widać po dwóch tygodniach. Mango afrykańskie – za sprawą obecnego w nim białka pokarmowego przyśpieszającego trawienie, polifenoli usprawniających pracę wątroby oraz blokujących rozwój chorób nowotworowych, zdrowych kwasów tłuszczowych Omega 3, działających korzystnie na pracę mózgu, obniżają ciśnienie rozkurczowe serca i wpływają na redukcję masy ciała – przy odrobinie cierpliwości i samozaparcia, pomaga osiągnąć wagę, o której marzyliśmy od dawna. Naturalne składniki obecne w ekstrakcie z pestek mango przyśpieszają redukcję tkanki tłuszczowej. Potwierdzają to badania naukowców, ostatnie przeprowadzono w 2005 r. i 2009 r., wnioski były podobne – Irvingia gabonensis „podkręca” metabolizm, obniża ciśnienie krwi oraz zmniejsza stężenie niekorzystnego dla organizmu cholesterolu LDL. Ponieważ zbadano zbyt mało osób, by być pewnym nieomylności wyników, przetestowałam produkt na sobie. Zanim jednak opiszę swoją historię, powiem o konsekwencjach złego dawkowania preparatu. To bardzo ważne, ponieważ wszystko co jest dobre, może mieć złe skutki, jeśli nie będziemy przestrzegać podstawowych zasad. Źródło: https://disqus.com/by/afrykanskie_mango/