
O mnie
W diecie Montignaca dopuszcza się tylko produkty o indeksie glikemicznym poniżej 50. Faza pierwsza, czyli zrzucanie zbędnych kilogramów. Powinna trwać nie krócej niż 2-3 miesiące. Dodatkowym celem fazy I jest ustabilizowanie pracy trzustki, aby reagowała produkcją insuliny adekwatnie do potrzeb - unikasz pobudzania jej, dlatego faza ta jest bardziej restrykcyjna. Nie łącz produktów o wysokim IG z tłuszczami w jednym posiłku. Masz do wyboru dwa rodzaje posiłków: białkowo-tłuszczowe oraz węglowodanowo-białkowe. W skład pierwszych mogą wejść: mleko odtłuszczone i półtłuste, jogurt, ryby, wędliny, mięso oraz produkty węglowodanowe o IG równym 35 lub niższym. Drugi rodzaj komponujesz z chudego mleka, jogurtu oraz węglowodanów o IG do 50. Nie opuszczasz żadnego posiłku, jesz obfite śniadanie, normalny obiad i delikatną kolację (o stałych porach), od czasu do czasu podwieczorek. Nie podjadasz. Dbasz, żeby zjadać codziennie 1,5 g białka na każdy kilogram masy ciała. Jeśli ważysz 70 kg, powinnaś zjeść 105 g białka, czyli np. 10 dag chudego twarogu, 15 dag dorsza, jajko i 15 dag kaszy gryczanej. Przerwy między posiłkami nie mogą być krótsze niż 3 godziny, po daniu zawierającym tłuszcz następne możesz zjeść po 4 godzinach. Kolację jedz najpóźniej 3-4 godziny przed snem. Po surowe owoce sięgasz tylko pół godziny przed posiłkiem albo 3 godziny po nim (ale nie wieczorem). Kupujesz wyłącznie makarony z pszenicy durum (takiej nazwy szukaj na opakowaniach klusek). Przyrządzasz je tak, żeby były al dente, czyli ugotowane na półtwardo. Makarony tradycyjne i te długo gotowane mają wysoki indeks glikemiczny. Chleb (pełnoziarnisty!) jesz tylko na śniadanie. Unikasz mocnej kawy, która wzmaga wydzielanie insuliny - jednego z "hormonów głodu". Pijesz duże ilości niegazowanej wody mineralnej między posiłkami (ok. 2 l dziennie). Z alkoholi dopuszczalna jest lampka wytrawnego wina do posiłku. Nigdy przed! Faza druga, czyli utrzymanie uzyskanej wagi. Jest bezterminowa - jej zalecenia warto wziąć sobie do serca na całe życie. Jesz węglowodany o IG nie wyższym niż 50. Sporadycznie możesz sobie pozwolić na łączenie ich z tłuszczami. Raz na jakiś czas możesz zjeść coś o wysokim indeksie glikemicznym, ale trzeba posiłek uzupełnić produktem o bardzo niskim IG, np. do gotowanych ziemniaków dodać pomidory lub sałatę. Przy większych odstępstwach (np. rodzinne przyjęcie z ciastem lub wieczór z pizzą) warto wrócić na dzień lub dwa do fazy I. To dieta dla każdego. Daje dobre rezultaty, pod warunkiem że nie robi się od niej odstępstw. Szczególnie wskazana jest dla osób, które znajdują się w grupie zagrożonej cukrzycą, ponieważ stabilizuje poziom glukozy. Ile można schudnąć na diecie Montignaca? Na diecie Montignaca schudniesz 1-2 kg tygodniowo, co jest bezpiecznym tempem odchudzania, zabezpieczającym przed efektem jo-jo. Chwilowe zatrzymania wagi w trakcie diety są naturalne, po pewnym czasie znowu zacznie spadać. Im bliżej będziesz prawidłowej wagi, tym tempo chudnięcia będzie wolniejsze. Na diecie Montignaca nie można schudnąć ponad miarę. Zdaniem autora, organizm "wie", ile powinien ważyć. Jeśli chcesz wypróbować dietę Montignaca, a w ostatnich miesiącach stosowałaś dietę niskokaloryczną, powinnaś początkowo pilnować kalorii i zwiększać ich ilość stopniowo, średnio o 100 kcal co 5 dni. Trzeba uzbroić się w cierpliwość, gdyż przez obniżony metabolizm kilogramy mogą znikać wolniej. Zawiera wszystkie niezbędne składniki odżywcze (dotyczy to też fazy pierwszej, dlatego można stosować są dowolnie długo). Nie wymaga głodzenia się. Nie trzeba rezygnować z drobnych przyjemności - raz w tygodniu można zjeść kilka kawałków gorzkiej czekolady. Nie nakazuje liczenia kalorii, ale zmusza do kontrolowania indeksu glikemicznego, co szczególnie na początku może sprawiać trochę kłopotów. Po przebudzeniu, pół godziny przed śniadaniem: owoc (IG do 50), szklanka niegazowanej wody mineralnej z sokiem z cytryny. Śniadanie: węglowodany i niewielka ilość białka, np. 2 kromki pełnoziarnistego pieczywa i 4 łyżki chudego twarożku ze szczypiorkiem i papryką. Obiad: produkty bogate w tłuszcz i białko, np. 50 g dzikiego ryżu, 100 g piersi z indyka usmażonej na łyżce oliwy i kubek jogurtu naturalnego. Kolacja: lekka, węglowodanowo-białkowa lub białkowo-tłuszczowa, np. filet z dorsza duszony na oliwie z warzywami i pół szklanki makaronu al dente. Naprawdę nazywał się Michel Geneviere. Stworzył swoją autorską dietę, korzystając z artykułów w branżowych czasopismach medycznych. W 1987 r. wydał książkę "Jak jeść, aby schudnąć" - tylko we Francji sprzedał 2 mln egz. i aż 16 mln na świecie (przetłumaczono ją na 40 języków). Kiedy w 2010 r. zmarł na raka prostaty (miał 66 lat), jego córka Sybille przejęła propagowanie znanej na całym świecie metody.